poniedziałek, 8 czerwca 2020

Reversal 69 - drugi tydzień.

Poniedziałek
 Początek nowego tygodnia udany. 6 prób, z  czego pięć już zakończonych z sukcesem. Ostatnia, na edku, nawet jak będzie stratna, to nie wykasuje dotychczasowych zysków. Mała zmiana - wejścia tylko zgodne z trendem na H1, ewentualnie w szerokiej konsoli, a wtedy maksymalnie 3 odwrotki. Poza tym początkowy SL dostosowany do bieżącej sytuacji. Jako przykład USDJPY, po zaliczeniu wtopy ~16 pips szybka odwrotka 25/50 zakończona na TP, choć można było prowadzić po szczytach m15, w tym przypadku byłoby lepiej.
 Edek ostatecznie zamknięty z zyskiem na 2. odwrotce, cały zestaw jako jedyny dzisiaj na niewielkiej stracie.

Wtorek
 Dzisiaj też nieźle, 4:1 dla białych, a w grze jeszcze wzięty po południu sell na GBPCAD z dobrymi perspektywami. Ten honorowy punkt dla czarnych zdobył GBPAUD. Druga odwrotka (wzięta z małym opóźnieniem, bo ani się obejrzałem, a już było po pierwszej) zamknięta na SL z zyskiem, który jednak nie zniwelował strat z dwóch wcześniejszych zleceń.
 Saldo z tego tygodnia, już z tym ostatnim wejściem, na razie naprawdę przyzwoite. 

Środa
 Na lekkim minusie, do czego przyczynił się też sell na EURCHF zostawiony na noc. Mogło być lepiej, bo zamknął się zmyłką i jeszcze trochę na południe poszedł.

Czwartek
 Wolne, więc mogę poświęcić trochę więcej czasu na prowadzenie pierwotnej pozycji, jeżeli idzie we właściwym kierunku, a można już postawić sensownego stopa. Zyski oczywiście będą mniejsze, ale pewne. Niektórzy wolą wróbla w garści, niż gołębia na dachu. Przykład na AUDUSD:

 A oto wszystkie dzisiejsze próby prowadzone w ten sposób:
 EURCAD kliknęło mi się dwa razy. Niestety żadne zlecenie nie zakończyło się na TP, strasznie bujają. Właściwie tylko te na EURCAD dzięki spadkom na ropie, po odwrotce zresztą, mogły dać godziwy zysk.

Piątek
 Dzień korekt, jak niektórzy mówią. Coś w tym jest, gdyż z pięciu zleceń wziętych zgodnie z trendem na H1 wszystkie w południe są już na 1. odwrotce, w tym jedno zamknięte z ładnym zyskiem. 

Trochę mnie wyleszczyli, tuż przy granicy wyznaczonej przez zmienność implikowaną cofnęli się nieco bardziej, jakby po moje zlecenie właśnie 😉, żeby zaraz później dojść do TP.
 A tu najładniejsza chyba dzisiaj sekwencja, do TP wprawdzie zabrakło kilka pips, ale zamknięcie "z ręki" też kilka wyżej niż SL, który i tak by schrupali.
 Żeby nie było tak wspaniale - 3. odwrotka na GBPCAD przedwcześnie zamknięta, TP zostałby zrealizowany ponad dwadzieścia pips niżej, a polecieli dalej jeszcze dwa razy tyle. Na szczęście całość też na plusie.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz