niedziela, 1 września 2013

Ichimoku

 W tym tygodniu dużo było na Investio o ichimoku, pewnie z powodu webinaru "Technika Ichimoku" prowadzonego przez Marcina Wenusa w ramach Forex University. Była to 1. część cyklu o tej technice, ze zrozumiałych względów wykład dotyczył więc podstaw i zawierał wiele uproszczeń. Następne będą już płatne (chyba, że ktoś założy realny rachunek u powiązanego z projektem brokera - za bardzo takie podejście mi się nie podoba, ale cóż, teraz wszędzie komercja, sami tego chcieliśmy). Mnie webinarium się podobało, choćby ze względu na logikę i konsekwencję, z jaką Marcin przedstawiał poszczególne elementy strategii i wiązał je ze sobą.
 Zainteresowany techniką sięgnąłem po inne źródła, na przykład  http://moja.nova.bossa.pl/edukacja/AT/techniki/ichimoku/ i pewne przemyślenia już mam, choćby na temat poszczególnych parametrów. Stosowane w zamieszczonym w mt4 wskaźniku wartości (9, 26, 52) używane były przez Hosodę na giełdach azjatyckich w połowie XX wieku, w odniesieniu do obecnych rynków wymagają pewnie jakiejś modyfikacji, choć nie uważam, żeby przy zmianach w "rozsądnych" granicach miało to wielki wpływ na powstawanie sygnałów. Oczywiście zmieniając na przykład 9 na 4 na pewno wcześniej będą się chociażby przecinały tenkan i kijun, a zmiana 52 na 120 w przypadku bardziej zdecydowanych trendów istotnie wpłynie na kształt chmury, ale i tak sygnały należałoby potwierdzać linią chinkou, dlatego za najbardziej istotny parametr uważam ten drugi, dotyczący w szczególności głównie przesunięcia linii ceny. Zmiana o kilka świeczek może spowodować, że chinkou znajdzie się z drugiej strony ceny i przy ortodoksyjnym podejściu wpłynie na decyzję o zawarciu transakcji. Trzeba naprawdę dużo doświadczenia, żeby się na nią w takiej sytuacji zdecydować. Wśród stosujących tę technikę  na interwałach H4 i D1 popularność zyskał zestaw (7, 28, 119). Jak widać, drugi parametr procentowo zmieniony jest najmniej. Mnie bardziej podpasował TF M15 i postanowiłem użyć tu następujących współczynników: 8 (środek rozstępu dla 2 godzin wstecz, ewentualnie 4, jeżeli chcemy trochę przyspieszyć), 24 (6 godzin dla M15, choć tutaj należałoby poćwiczyć z wartościami od 20 do 28, ze względu na różnice czasu w pracy giełd w Tokio, Londynie i Nowym Jorku, choć i Sydney może tu nie być bez znaczenia - w każdym razie 4 główne giełdy forex na dobę, średnio więc 6 godzin) i 96 (to z kolei pełna doba dla interwału M15). Takiego zestawu mam zamiar użyć i w najbliższym czasie potestować na jakimś demo. W przypadku H1, bo H4 i wyżej nie jest na moje nerwy ;), popróbuję z (7, 28, 119), mam nadzieję, że wybór takich został przez naszych klasyków techniki wystarczająco sprawdzony, choć mnie (8, 24, 120) wydają się być bardziej naturalne. Wyniki przedstawię pewnie za jakiś miesiąc, gdyż trochę transakcji musi się uzbierać.
 Poniżej przykłady dla miłośników łamigłówek "wytęż wzrok i znajdź 10 szczegółów":

1. EURJPY, M15, 2013.08.26 21:30, ichimoku (8, 24, 96)



Silny sygnał sprzedaży - wyjście dołem ze spadkowej chmury, chinkou poniżej ceny. Dla bardziej ostrożnych i spóźnialskich nieco później kolejne sygnały - odbicie od dołu kumo, odbicie od kijun, układ linii od góry: senkou A, kijun, tenkan, a chinkou cały czas pod ceną. Poniżej dla porównania ten sam moment dla ustawień (9, 26, 52) i (7, 28, 119) - sytuacja podobna, choć wyraźne sygnały trochę później: 


   

2. EURUSD, H1, 2013.08.28 15:00




Użyłem tu 3 zestawów współczynników: (7, 28, 118), (9, 26, 52) i (8, 24, 120) - konia z rzędem temu, kto na pierwszy rzut oka określi, które są na poszczególnych obrazkach.

 Zdaję sobie sprawę z tego, że te dwa przykłady nie mogą jeszcze być wystarczającym potwierdzeniem moich wynurzeń, ale temu między innymi będzie służyło testowanie strategii w następnych dniach.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz